Andrzej Laskowski trenuje konie na Służewcu od 2013 r. Najbardziej pamiętny był dla niego z pewnością sezon 2015, w którym arab Alladyn wygrał dla niego aż cztery gonitwy pozagrupowe, w tym Janowa, Derby i Michałowa. W 2020 r. trener został sklasyfikowany na 14. miejscu w czempionacie, co trzeba uznać za solidny wynik, zważywszy na niewielką liczbę koni w stajni.
Jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w historii polskich wyścigów, Andrzej Walicki, w organizowanym w 2019 roku Plebiscycie został wybrany Trenerem 80-lecia Toru Służewiec. Przypomnijmy, że doświadczony szkoleniowiec m. in. aż 13-krotnie wygrywał Derby na Służewcu (i raz w Wiedniu – Korab) i 10-krotnie Wielką Warszawską. W sezonie 2020 przygotowywał niezbyt liczną stawkę koni, co pozwoliło mu na zająć 12. miejsca w czempionacie. Do nadchodzącego podchodzi z nieco większym optymizmem.
Prowadzący od 2009 roku stajnię na Służewcu Wojciech Olkowski ma na swoim koncie liczne sukcesy w gonitwach pozagrupowych. Bez wątpienia jednym z najbardziej pamiętnych był dla niego sezon 2017, w którym Bush Brave zdobył potrójną koronę, a swą dominację na bieżni potwiedził w Wielkiej Warszawskiej. Było to drugie zwycięstwo szkoleniowca w tej najbardziej prestiżowej polskiej gonitwie – pierwsze fetował w 2010 r. za sprawą sensacyjnego triumfatora Dancing Moona. W sezonie 2020 Wojciech Olkowski zajął 11. miejsce w trenerskim czempionacie, jednak wiele wskazuje, że w tym roku wynik może być zdecydowanie lepszy.
Już w najbliższą środę o godz. 12 mija termin pierwszego zapisu do Westminster Derby 2021. Gonitwa o błękitną wstęgę tradycyjnie zaplanowana jest na pierwszą niedzielę lipca. Podstawowa pula nagród w biegu wynosi 175 000 zł, natomiast dodatkową, w wysokości 50 000 zł zapewnia partner sezonu – Westminster Unternehmensgruppe.
Pochodzący z Sopotu Maciej Jodłowski od 2009 roku prowadzi stajnię wyścigową na Służewcu i regularnie zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce czempionatu trenerskiego. Tej sztuki udało mu się dokonać również w 2020 roku, chociaż zwycięstw było nieco mniej niż w poprzednich sezonach – 20. Szkoleniowiec dochował się za to prawdziwej gwiazdy w postaci dwuletniego ogiera Power Barbarian, który w sześciu startach wygrał pięciokrotnie i raz był drugi. Nic dziwnego, że właśnie w tym folblucie upatruje największych nadziei przed zbliżającym się sezonem.
Mimo ciągle jeszcze krótkiego stażu w roli trenera (piąty rok) Maciej Kacprzyk ma już spore osiągnięcia zarówno na polskiej, jak i międzynarodowej arenie. Jak do tej pory największe sukcesy przynosiły starty arabów: Salama Al Khalediah i Shadwana Al Khalediah, które wygrywały dwie ostatnie edycje biegu o Nagrodę Europy. Pierwszy z nich zdobył w 2019 roku także prestiżową UAE President Cup (Nagroda Porównawcza), a w minionym sezonie spełnił jedno z marzeń trenera wygrywając w Mediolanie wyścig rangi Pattern – Premio Milano Jockey Club Pisa (G3 PA). W polskim czempionacie Maciej Kacprzyk zajął 9. miejsce, z tą samą liczbą zwycięstw jak trójka wyprzedzających go trenerów – 23.
Niegdyś znakomity dżokej, członek legendarnego Klubu 1000, Janusz Kozłowski rozpoczął karierę trenerską w 2003 roku. Początkowo świetnie biegały folbluty – drugie miejsca w Derby zajmowały Tiarella (2003) i Domus (2004), ale z czasem sukcesy zaczęły odnosić także araby, m.in.: derbista Ziko (2014), czy fenomenalna Shannon Queen (12 prestiżowych wygranych z rzędu w latach 2016-17). Prawą ręką trenera jest żona, Katarzyna, która miała duży wkład w znakomite przygotowanie koni, również do gonitw płotowych. Ostatnim wielkim sukcesem stajni Nova był triumf klaczy Rain and Sun w Wielkiej Warszawskiej 2018. W ub. roku Janusz Kozłowski zajął 8. miejsce w czempionacie.
Doświadczony i utytułowany trener Maciej Janikowski zajął w ubiegłorocznym czempionacie 7. miejsce z dość wysokim odsetkiem zwycięstw – powyżej 17%. W tym roku przygotowuje podobną, pod względem ilościowem stawkę koni, ale wydaje się ona naprawdę solidna. Zarówno wśród folblutów, jak i arabów można znaleźć kandydatów do wywalczenia cennych treofeów.